SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Misje, dialog i nowoczesność. Licheń miejscem Ogólnopolskiego Zjazdu Sekretarzy ds. Misji

Od 13 do 15 maja 2025 roku sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej stało się gospodarzem
dorocznego Ogólnopolskiego Zjazdu Sekretarzy ds. Misji. Wydarzenie to, choć adresowane
do wąskiego grona specjalistów życia zakonnego i misyjnego, stało się okazją do ważnych
rozmów o współczesnym obliczu misji Kościoła i wyzwaniach, z jakimi mierzą się
zgromadzenia zakonne na różnych kontynentach. Tematem wiodącym były narzędziach
współczesnej technologii, które – choć jeszcze kilka lat temu nieobecne – dzisiaj stają się
nieodłącznym elementem misyjnego warsztatu. Wśród nich: sztuczna inteligencja.

Zjazd zorganizowano w Domu Pielgrzyma „Arka”, który w ostatnich latach, dzięki odpowiedniemu zapleczu konferencyjnemu, stał się częstym miejscem podobnych inicjatyw. Za wyborem miejsca przemawiał również pewien sentyment i duchowa tożsamość. – Jako Marianin uważam, że tylko w Licheniu są najlepsze warunki do organizacji takich spotkań mówił ks. Łukasz Wiśniewski MIC, dyrektor Stowarzyszenia Pomocników Mariańskich, główny organizator tegorocznego zjazdu. – Nie tylko dlatego, że to serce naszej prowincji, ale też dzięki możliwościom organizacyjnym, które tutaj mamy.

W pierwszym dniu spotkania uczestnicy mieli okazję zwiedzić sanktuarium oraz Muzeum im. Ks. Józefa Jarzębowskiego – miejsce łączące pamięć historyczną z misyjnym duchem Zgromadzenia Księży Marianów. Choć program przewidywał ciekawe warsztaty i wykłady, to
jednak nie mniej istotne okazały się rozmowy kuluarowe. Zjazd pełni bowiem nie tylko funkcję szkoleniową, lecz także integracyjną. – Celem spotkań jest przede wszystkim budowanie wspólnoty środowiska misyjnego w Polsce – mówi o. Andrzej Danilewicz SVD, sekretarz ds. misji księży werbistów i przewodniczący Komisji ds. Misji i Kontaktów z Polonią działającej przy Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Męskich. – To już trzeci doroczny zjazd, podczas którego wymieniamy się doświadczeniami, metodami pracy, omawiamy problemy i szukamy wspólnych rozwiązań.

W tym roku głównym tematem warsztatów była sztuczna inteligencja. Wybór, choć może wydawać się zaskakujący, okazał się bardzo trafiony. – Kościół zawsze sięgał po narzędzia, które mogły pomóc skuteczniej realizować jego misję – wyjaśnia o. Danilewicz. – Widzimy, że dziś AI nie tylko fascynuje, ale też realnie wspiera działalność misyjną: od tłumaczeń i przygotowywania materiałów formacyjnych po zarządzanie danymi i komunikację z wiernymi. Wielu z nas już dzisiaj z powodzeniem z niej korzysta.

Technologie to tylko jedna ze ścieżek. Istotą misji pozostaje obecność – często w miejscach trudnych, ubogich, zapomnianych. I choć, jak przyznał ks. Wiśniewski, misje mariańskie nie są wielkie liczebnie, to ich rozmach duchowy nie ustępuje innym. – Mamy placówki w Afryce, Kamerunie, Azji: na Filipinach, w Kazachstanie, Wietnamie, Indiach czy Sri Lance. Choć liczebnie jesteśmy skromni, staramy się wspierać te dzieła charytatywne, edukacyjne, duchowe. Mariański charyzmat Niepokalanego Poczęcia to coś, co inkulturujemy wszędzie tam, gdzie jesteśmy - dit.

Współczesna misja nie jest już tylko opowieścią o egzotycznych krainach i pierwszym kontakcie z Ewangelią. To również działania edukacyjne, socjalne, budowanie struktur lokalnego Kościoła i wspieranie powołań. W krajach takich jak Brazylia, gdzie misje sięgają lat 60., dziś często już nie pracują obcokrajowcy, lecz miejscowi duchowni – owoc wieloletniej pracy misyjnej. Kościół misyjny dojrzewa.

Zjazd sekretarzy ds. misji pokazuje także, że świadomość misyjna nie kończy się na granicach Afryki czy Azji. Wręcz przeciwnie – to zadanie, które dotyczy wszystkich wiernych. – Sobór Watykański II jasno mówił: Kościół ze swej natury jest misyjny – przypomina o. Danilewicz. - A więc o tyle jesteśmy autentycznymi chrześcijanami, o ile prowadzimy działalność misyjną – nie tylko przez misjonarzy, lecz także przez całą wspólnotę Kościoła.

Sekretarze misyjni w różnych zgromadzeniach realizują swoje zadania w oparciu o trzy filary: animację misyjną wśród wiernych, organizację środków materialnych oraz opiekę nad misjonarzami. Ich praca to często mozolne, codzienne działania: organizowanie spotkań, przygotowywanie materiałów, kontakt z parafiami, a także – co nie mniej istotne – pomoc duchowa i osobista misjonarzom wracającym z dalekich krajów, często po latach intensywnej posługi.

W tegorocznym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele 20 jurysdykcji zakonnych – od franciszkanów, przez salezjanów, aż po misjonarzy oblatów i werbistów. Każda z tych wspólnot wnosi do misyjnej mozaiki Kościoła swoje doświadczenie, duchowość i praktykę. Spotkania takie jak to w Licheniu pokazują, że mimo różnic łączy ich wspólny cel i wspólna troska – by Ewangelia była głoszona „aż po krańce ziemi”, i to w sposób, który odpowiada współczesnym wyzwaniom, także technologicznym.

Licheń okazał się miejscem nie tylko dogodnym organizacyjnie, ale i znaczącym — łączącym codzienność duszpasterską z szerokim spojrzeniem na misyjną obecność Kościoła w świecie. To tutaj, w przestrzeni dobrze znanej pielgrzymom, toczyły się rozmowy o wyzwaniach i szansach, jakie stają dzisiaj przed zgromadzeniami zakonnymi działającymi na różnych kontynentach.

Dni zjazdu wypełniły zarówno spotkania warsztatowe, jak i momenty modlitwy oraz wspólnego dzielenia się doświadczeniem. Obok tematów nowych technologii pojawiały się też kwestie duchowego wsparcia misjonarzy, animacji misyjnej w Polsce i konkretnych form pomocy społecznościom, którym służą polscy zakonnicy.

Choć różne były głosy i perspektywy, jedno pozostaje niezmienne: misje wciąż stanowią bijące serce Kościoła. Sekretarze do spraw misji natomiast, choć rzadko widoczni na pierwszej linii działania, odgrywają w tym organizmie kluczową rolę — jako ci, którzy łączą, wspierają, organizują i przypominają, że Kościół w pełni żyje tam, gdzie nie przestaje dawać siebie innym.

Partager la publication