SANKTUARIUM
MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ
BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

PRZEWIŃ W DÓŁ

Maturzyści z Kartuz w Licheniu

Modlitwa, odpoczynek i zaduma nad wyborami dotyczącymi przyszłości towarzyszyły stuosobowej grupie maturzystów z I Liceum im. Hieronima Derdowskiego w Kartuzach w dniach 25-27 września w Licheniu. Uczniowie spędzili trzy dni w licheńskim sanktuarium, powierzając Matce Bożej siebie i swoje przyszłe wybory, przed którymi staną za kilka miesięcy.

Wraz z uczniami przyjechali ich opiekunowie – katecheci oraz nauczyciele. Mirosław Lange, katecheta kartuskiej szkoły, przyjeżdża wraz ze swoimi podopiecznymi od wielu lat, gdyż w Licheniu czuje się jak w domu. – Nasz pobyt w tym miejscu jest już tradycją. Przede wszystkim uczestniczymy w rekolekcjach głoszonych przez naszych katechetów. Jednak będąc w licheńskim sanktuarium, staramy się także skorzystać z jego dobrodziejstw. Dlatego zwiedzamy to miejsce z przewodnikiem, który przybliża nam historię jednego z naszych narodowych sanktuariów. Uczniowie korzystają także z pięknej pogody i przedłużającego się lata, spacerując alejkami i rozmyślając o swojej przyszłości – mówił opiekun.

W trakcie pobytu pielgrzymi modlili się przed cudownym obrazem Matki Bożej Licheńskiej. Mogli także skorzystać z sakramentu pokuty i pojednania.
Tradycyjnie w drodze powrotnej do domu młodzi ludzie zatrzymują się w Strzelnie. Zwiedzają tamtejszą rotundę św. Prokopa oraz ponorbertański kościół Świętej Trójcy i Najświętszej Marii Panny z unikatowymi kolumnami, na których znajdują się zabytkowe przedstawienia cnót i występków. – Tereny, na których leżą Kartuzy, na przestrzeni wieków przechodziły w różne ręce. A Wielkopolska niezmiennie należała do Rzeczpospolitej Polskiej, jest niejako kolebką naszego narodu. Dlatego zawsze, gdy zabieram swoich uczniów do Lichenia, staram się im pokazać historyczne miejsca tworzenia się polskiej państwowości. Dlatego udajemy się m.in. do Strzelna – dodaje pan Lange.

Kartuskie liceum jest także wyjątkowe – każdego roku przynajmniej jeden maturzysta decyduje się na oddanie życia w służbie Bogu. Nie inaczej było także i w ubiegłym roku szkolnym – jeden z absolwentów postanowił pójść do seminarium.

Podziel się wpisem