SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Miłość, która nie ma końca – Liturgia Wigilii Paschalnej

Liturgią Wigilii Paschalnej Kościół katolicki rozpoczął świętowanie pięćdziesięciodniowego okresu wielkanocnej radości. Podczas celebracji w Wielką Noc także licheńskie sanktuarium obwieściło światu radość płynącą ze Zmartwychwstania Pańskiego. Czuwając w świętą noc, wspominano wspaniałe dzieło stworzenia i jeszcze wspanialsze dzieło odkupienia.

Najbardziej uroczysta ze wszystkich liturgii w roku rozpoczęła się poświęceniem ognia na placu przed bazyliką. – W tę najświętszą noc, w którą nasz Pan Jezus Chrystus, przeszedł ze śmierci do życia, Kościół wzywa swoje dzieci rozproszone po całym świecie, aby zgromadziły się na czuwanie i modlitwę. Jeśli tak będziemy obchodzić pamiątkę Paschy Pana, słuchając słowa Bożego i sprawując święte obrzędy, możemy mieć nadzieję, że otrzymamy udział w zwycięstwie Chrystusa nad śmiercią i razem z Nim żyć będziemy w Bogu – modlono się przed świątynią. Należącej już do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego Eucharystii przewodniczył ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz licheńskiego sanktuarium.

Po poświęceniu ognia, do ciemnej świątyni wniesiono zapalony paschał. Wierni zapalali od niego swoje świece, podając sobie nawzajem płomień i rozświetlając wnętrze. Światło wypełniające ciemną wnętrze świątynię symbolizuje Chrystusa, który przyszedł, by rozproszyć mroki grzechu i śmierci. – O, zaiste błogosławiona noc, jedyna, która była godna poznać czas i godzinę zmartwychwstania Chrystusa – zabrzmiało Orędzie Wielkanocne obwieszczające Zmartwychwstanie Pana.

Podczas rozbudowanej liturgii słowa rozważano wielkie dzieła, jakich Bóg dokonał w historii zbawienia, od stworzenia świata, poprzez wyprowadzenie z niewoli egipskiej aż po powstanie z martwych Chrystusa. W homilii ks. Homoncik podkreślił, że najważniejszym motywem świąt wielkanocnych jest miłość Boga. Jeśli użyje się klucza miłości słuchając paschalnych czytań, można zauważyć, że Bóg objawiał swoją miłość do człowieka w całej historii zbawienia. – Ona doszła do punktu kulminacyjnego w momencie, gdy Bóg posłał Swojego Syna, który objawił miłość na krzyżu. Śmierć jej nie kończy. Miłość ma swoje potwierdzenie w zmartwychwstaniu – zauważył marianin. Bóg chce, byśmy doświadczali Jego miłości: – Ta miłość nie może umrzeć, nie może być zamknięta w grobie. Musi żyć i musi być wieczna. Bóg w Osobie Jezusa Chrystusa nam to dzisiaj potwierdza: moja miłość do ciebie nie ma końca – mówił ksiądz kustosz.

Podczas liturgii chrzcielnej przewodniczący liturgii pobłogosławił wodę chrzcielną. Wierni trzymając w rękach zapalone świece, odnowili przyrzeczenia chrztu. Następnie kapłan pokropił zebranych święconą wodą. Cała liturgia Wigilii zmierzała ku Eucharystii, która stanowi szczyt celebracji Misterium Paschalnego. – On bowiem jest prawdziwym Barankiem, który zgładził grzechy świata. On przez swoją śmierć zniweczył śmierć naszą i zmartchwywstając przywrócił nam życie – wyznaje Kościół w Prefacji wielkanocnej.

Po Komunii Świętej rozpoczęła się procesja rezurekcyjna. Ogłoszono w niej radość ze Zmartwychwstania: śpiewem, syrenami strażackimi a także poprzez donośne bicie największego dzwonu w Polsce. Procesja rezurekcyjna to także zaproszenie całego stworzenia do udziału w triumfie Zmartwychwstałego. Podczas liturgii obecni byli druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Grąblinie. Kultywując dawną tradycję upadli na twarz przed Zmartwychwstałym. Druhowie, którzy przybyli na wigilię paschalną ze swoim sztandarem, nieśli podczas procesji baldachim i wspomagali kapłana niosącego monstrancję. Celebrację zakończyło uroczyste odśpiewanie hymnu „Te Deum” i błogosławieństwo Najświętszym Sakramentem. Paschalnej liturgii swoim śpiewem towarzyszył Chór Bazyliki Licheńskiej „Stabat Mater” pod dyrekcją Jacka Hyżnego.

Podziel się wpisem