To miejsce, w którym alkoholicy, narkomani, hazardziści, osoby zmagające się z różnymi zniewoleniami, a także ich bliscy, mogą odnaleźć równowagę, duchowe przebudzenie i siłę do zmiany życia. Centrum realizuje podejście holistyczne, troszcząc się o człowieka w całej jego złożoności – zarówno fizycznej, jak i duchowej, ze szczególnym uwzględnieniem zdrowego funkcjonowania rodziny.
Zapraszamy do przeczytania wywiadu z ks. Jarosławem Hybzą MIC, dyrektorem CPRiOU, który przybliża historię, misję i codzienną pracę tej niezwykłej placówki.

Księże Jarosławie, skąd wziął się pomysł na utworzenie Licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym?
To odpowiedź na prośbę Ojca Świętego Jana Pawła II, który przebywał w naszym licheńskim sanktuarium od 6 do 8 czerwca w 1999 r. Papież zachęcał do tego, by zajmować się w sanktuarium ludźmi ubogimi współczesnego świata, a więc uzależnieni od różnych nałogów. Nasze sanktuarium odpowiedziało na apel Papieża i jako dowód wdzięczności za jego pobyt w Licheniu utworzyło się Licheńskie Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym.
Jakie są główne cele i wartości, którymi kieruje się Centrum?
Centrum zostało utworzone, by pomagać rodzinom, zwłaszcza borykającym się z różnymi problemami, uzależnieniami, zwłaszcza od alkoholu, narkotyków czy innych uzależnień. Pomagamy ludziom, udzielając fachowych porad psychologów i terapeutów, czyniąc to bezpłatnie. Pomagamy także przezwyciężać różne trudności, problemy, z którymi zmagają się współczesne rodziny oraz małżeństwa. A co cieszy osobiście w naszej pracy? Pomoc ludziom, że możemy służyć, okazywać im serdeczność i fakt, iż są potrzebni i wartościowi. Przywracać godność tym ludziom, którzy chcą wrócić do normalnego życia.
Jak zmieniła się skala problemów rodzinnych i uzależnień na przestrzeni tych 25 lat?
Doszło przede wszystkim uzależnienie od elektroniki, także od zakupów czy też hazardu. Widzimy, że tych uzależnień jest bardzo wiele, ludzie uzależniają się od różnych rzeczy, dlatego zdecydowaliśmy się poszerzyć działania naszego Centrum o różne mityngi, które organizujemy raz w roku tutaj na Ogólnopolskich Spotkaniach Trzeźwościowych. Na tę chwilę mamy 17 mityngów, które poruszają różne uzależnienia.
Jakie są plany i marzenia na kolejne lata?
Plany i marzenia to obejmować coraz większe płaszczyzny różnych uzależnień. Mieć jeszcze bardziej kompetentnych specjalistów w różnych dziedzinach. Chcemy powiększyć nasze grono pracowników o takich ludzi, którzy byliby konkretnymi specjalistami w konkretnych, wąskich dziedzinach.
Czego możemy życzyć na następne 25 lat?
Życzyć przede wszystkim tego, by nasze Centrum się rozwijało. Obecnie prowadzimy rekolekcje, jednak pragniemy, by znalazło się jak najwięcej odważnych ludzi, którzy chcieliby z nich skorzystać. Ja sam życzę odwagi tym, którzy pragną skorzystać z takiej pomocy, ale z różnych powodów się krępują oraz wstydzą.