SANKTUARIUM MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

Kaplica św. Carla Acutisa już otwarta

7 września, w dniu kanonizacji Carla Acutisa, w Sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej odbyło
się uroczyste otwarcie kaplicy poświęconej młodemu świętemu. Wydarzenie rozpoczęła
Msza święta w bazylice, podczas której wprowadzono relikwie pierwszego stopnia.

Wśród licznych pielgrzymów obecni byli harcerze, wolontariusze Caritas, młodzież diecezjalna i okoliczna, katecheci z uczniami, a także siostry zakonne z Kalisza wraz z podopiecznymi.

Homilię wygłosił ks. Sławomir Homoncik MIC, kustosz sanktuarium. Nawiązując do Ewangelii podkreślił, że „wielkie tłumy szły za Jezusem” – i podobnie dziś wierni zgromadzeni w Licheniu chcą iść za Nim.

Kapłan mówił o potrzebie ideałów: – Trzeba je mieć, choćby po to, żeby mieć z czego rezygnować – przypomniał słowa swojego profesora z seminarium. Św. Carlo, jak dodał, miał ideały nie krótkowzroczne, ale głębokie, zakorzenione w Ewangelii.

Ks. Homoncik podkreślił rolę młodych, którzy swoją obecnością dali świadectwo, że warto budować życie na wartościach większych niż kariera czy sukces. – Bycie harcerzem, wolontariuszem, służenie innym z własnej woli – to piękne powołanie. To właśnie jest
kroczenie za Jezusem He said.

Przypomniał też słowa Jana Pawła II: „święci są po to, żeby nas zawstydzać”. - Patrząc na piętnastoletniego chłopca, który rozkochał się w Eucharystii i w służeniu innym, możemy zapytać: czy nas to nie zawstydza? - added.

Po Mszy świętej wierni ruszyli w procesji do Sali Całunu Turyńskiego, gdzie znajduje się kaplica św. Carla. Tam dokonano jej poświęcenia i umieszczenia relikwii. Każdy mógł zapalić świecę, uklęknąć przy ołtarzu, zabrać obrazek z modlitwą i pomodlić się w ciszy.

Organizatorzy przygotowali także słodki poczęstunek, kawę i herbatę, a wielką atrakcją była możliwość odciśnięcia dłoni na płótnach, które wkrótce ozdobią kaplicę. Na zakończenie dnia wyświetlono film „Carlo Acutis – Plan na życie”.

Święty Carlo Acutis, często określany mianem „influencera Boga”, zasłynął przede wszystkim z tworzenia stron internetowych poświęconych cudom eucharystycznym oraz świętym Kościoła. Nic więc dziwnego, że podczas licheńskich uroczystości nie mogło zabraknąć specjalnej wystawy ukazującej te niezwykłe wydarzenia, które były tak bliskie jego sercu.

Carlo miał również swoje osobiste związki z Polską – jego babcia Maria była wnuczką polskiego ziemianina i to właśnie ona nauczyła go pierwszych modlitw w języku polskim. Matka świętego wspominała natomiast w jednym z wywiadów, że jej syn już od najmłodszych lat wykazywał się niezwykłą wrażliwością na potrzeby innych: z radością dzielił się tym, co posiadał, a swoje zabawki chętnie oddawał dzieciom, którym się one spodobały.

Urodzony w 1991 roku, Carlo zmarł zaledwie piętnaście lat później, w 2006 roku, po krótkiej, ale ciężkiej walce z ostrą białaczką. Dziś znany jest jako pierwszy święty „milenials” – młody człowiek ery internetu, który potrafił połączyć głęboką wiarę z nowoczesnością. W 2022 roku
za jego wstawiennictwem dokonał się jeden z uznanych cudów – uzdrowienie młodej kobiety z Kostaryki, która w wyniku wypadku rowerowego doznała poważnego uszkodzenia mózgu co otworzyło drogę do kanonizacji.

Otwarcie kaplicy św. Carla Acutisa w samym centrum Polski – w Licheniu – stanowi niezwykłą okazję dla pielgrzymów, aby zatrzymać się przy jego relikwiach, wypraszać potrzebne łaski, dziękować za otrzymane dobro oraz powierzać swoje intencje. Jako że Carlo był sam młodym człowiekiem, Kościół przypomina, że w szczególny sposób pozostaje on bliski właśnie młodzieży – rozumie jej świat, marzenia, pytania i wątpliwości. Dlatego jego przykład może stać się inspiracją i drogowskazem dla kolejnych pokoleń, pokazując, że świętość jest
możliwa tu i teraz, w codzienności.

Podziel się wpisem