SANCTUARY
OUR LICHEN'S MOTHER
THE SORROWFUL QUEEN OF POLAND

SCROLL DOWN

Bądźcie odważni – Wprowadzenie relikwii bł. Jerzego Matulewicza

Ponad 2 tysiące osób zgromadziła główna Msza Święta w niedzielę, 25 czerwca w bazylice licheńskiej. 26 czerwca w sanktuarium odbyła się XI Pielgrzymka Duchowej Rodziny Mariańskiej i Wspólnoty Modlitewnej. Podczas południowej Mszy św. do jednej z kaplic bazyliki wprowadzono relikwie bł. Jerzego Matulewicza, Odnowiciela Zgromadzenia Księży Marianów.

Duchowa Rodzina Mariańska to wspólnota wiernych, która wspiera duchowo i materialnie licheńskie sanktuarium od ponad 50 lat. – Służy sanktuarium, troszczy się o to miejsce i posługuje ludziom, którzy szukają Boga przyjeżdżając do licheńskiego sanktuarium, wspomagają jego rozwój – wyjaśniał ks. Janusz Kumala, kustosz sanktuarium przewodniczący liturgii.

– Gromadzimy się w tej świątyni jako wspólnota uczniów Chrystusa, jako Kościół. Chrystus zachęca nas w tę niedzielę do bycia odważnymi, byśmy nie bali się ludzi – mówił w homilii ks. Kumala nawiązując do odczytanej Ewangelii. Wyjaśnił, że to wezwanie, by nie bać się głosić Dobrej Nowiny, nie bać się być sobą. – Nie bać się ludzi to wyjść im na przeciw, po to, by objawić im Boga w sobie. Pokazać swoim stylem życia, kim jesteśmy. W tym momencie jesteśmy inni wobec świata, który odrzucił Boga. Świat może patrzeć zaskoczony lub może nas odrzucać, prześladować. Czy taka postawa świata w czymś nam zagraża? Świat może zabić nas, ale nie może zabrać nam istnienia, duszy, tego, co najważniejsze, szczęścia wiecznego – mówił kapłan, podkreślając, że wrogiem jest szatan, który próbuje namówić człowieka do grzechu.

Ksiądz Kumala zachęcał zebranych, by odpowiedzi na pytanie, kim jestem wobec Boga, gdzie jest Bóg w naszej codzienności – To jest najistotniejsze dla naszej tożsamości i jest źródłem naszej odwagi. Jesteś umiłowanym dzieckiem Bożym. On Cię umiłował od samego początku istnienia. W tym tkwi nasza tożsamość.

 Myślimy, że nasze życie od nas zależy, a ono zależy od Boga. Trzeba nam przeżywać je w przyjaźni z Bogiem. Umocnieni Jego łaską będziemy potrafili odpędzać wszelkie pokusy, które przychodzą. Największym dramatem człowieka jest odrzucenie Boga. Jesteśmy na Eucharystii w tej świątyni, by odkryć, że jest Ktoś, kto zwyciężył śmierć. Jezus chce przekonać nas o swojej miłości – mówił marianin zachęcając do otwarcia na Boga, który się objawia jako Miłość – mówił.

Kapłan w homilii przybliżył sylwetkę bł. Jerzego Matulewicza, który urodził się w niewielkiej miejscowości koło Mariampola na Litwie. Rozpoznał powołanie do kapłaństwa i wstąpił do seminarium duchownego. Podczas carskiej kasaty zakonów, zakon marianów wymierał. Nie wolno było przyjmować już nowych kandydatów. Doszło do sytuacji, że przy życiu pozostał już ostatni marianin, wstąpił do zgromadzenia. Dzięki niemu zaczęło się ono rozwijać i nadal istnieje, posługując w 19 krajach na świecie.

– Nie bał się świata, sytuacji politycznej i społecznej, którą zastał. Czuł, że Bóg wzywa go do czegoś więcej, że trzeba poświęcenia. Do współbraci mówił, by poszli tam, gdzie Kościół jest prześladowany, tam, gdzie jest najtrudniej, by głosili Dobrą Nowinę. Dziś marianie posługują na wszystkich kontynentach. Są w tym krajach, gdzie są prześladowania. Są, by służyć – wyjaśniał ksiądz kustosz –Trzeba sprzeciwiać się złu. Głosić Dobrą Nowinę od początku do końca. Bł. Matulewicz był biskupem w Wilnie, gdzie były różne narody: Polacy, Litwini, Białorusini, Żydzi. Chciał wszystkim służyć niosąc Chrystusa. Został nazwany patronem pojednania narodów.

Pod koniec Mszy Świętej odbyło się poświęcenie relikwiarza, a po liturgii przeniesiono relikwie bł. Jerzego Matulewicza, Odnowiciela Zgromadzenia Księży Marianów i umieszczono je w dedykowanej błogosławionemu kaplicy bocznej w bazylice górnej. ¬– Boże, Ty w sercu błogosławionego Jerzego, biskupa, rozpaliłeś płomień miłości do Chrystusa, spraw, prosimy, abyśmy za Jego przykładem, wiernie naśladowali Chrystusa i wielkodusznie poświęcali nasze życie budowaniu Jego mistycznego Ciała – modlono się.

 

Liturgii towarzyszyła muzyka Sanktuaryjnego Kwintetu Dętego. Po mszy na terenie sanktuarium odbył się „Piknik rodzinny na zielonym dywanie”. Z okazji zakończenia roku szkolnego i rozpoczęcia wakacji na rodziny i dzieci przed dzwonnicą naprzeciw Domu Pielgrzyma „Betlejem” czekało mnóstwo atrakcji i dobrej zabawy.

Podziel się wpisem