SANKTUARIUM
MATKI BOŻEJ LICHEŃSKIEJ
BOLESNEJ KRÓLOWEJ POLSKI

PRZEWIŃ W DÓŁ

Wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Krupskim Młynie pielgrzymowali do Lichenia

Korzystają z sakramentów, uczestniczą w nabożeństwach i pomagają w pracach ogrodowych. Wychowankowie Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Krupskim Młynie przebywali w dniach 21-23 października w licheńskim sanktuarium.

Wychowankowie Ośrodka Wychowawczego w Krupskim Młynie przybywają do licheńskiego sanktuarium dwa razy w roku.

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krupskim Młynie na Śląsku to jeden ze 104 ośrodków na terenie Polski. – Nasz ośrodek jest resocjalizacyjny. Trafiają do nas chłopcy z postanowienia sądu za czyny karalne. W Licheniu przechodzą „terapię” przez modlitwę i pracę. Chłopcy byli bardzo pracowici – chwali wychowawca Tomasz Komisarz.

Do Lichenia przyjeżdżają dwa razy do roku – na wiosnę i jesień. Przebywając tutaj korzystają z sakramentów, uczestniczą w nabożeństwach i pomagają w grabieniu liści czy też innych pracach ogrodowych. Niektórzy z chłopców odwiedzili sanktuarium Bolesnej Królowej Polski po raz pierwszy, dla innych to już trzecia pielgrzymka.

Chłopcy uczestniczyli również w konferencji prowadzonej przez ks. Zbigniewa Borkowskiego MIC – dyrektora licheńskiego Centrum Pomocy Rodzinie i Osobom Uzależnionym.

 

Młodzieżowy Ośrodek Wychowawczy w Krupskim Młynie na Śląsku to jeden ze 104 ośrodków na terenie Polski. – Nasz ośrodek jest resocjalizacyjny, trafiają do nas chłopcy z postanowienia sądu za czyny karalne. W Licheniu przeżywają „terapię” przez modlitwę i pracę. Chłopcy byli bardzo pracowici – chwali wychowawca Tomasz Komisarz. 

Wychowawcy podkreślają, że ważne w ich ośrodku jest wychowanie do wartości chrześcijańskich. –  Staramy się uczestniczyć z chłopcami w ośrodku w niedzielnych Mszach św. i nabożeństwach, ale ten wyjazd to wisienka na torcie. Wszystko zależy od nas, dorosłych. Jaki my dajemy przykład? Jeśli my jesteśmy pogubieni, to nie oczekujmy, że młodzież będzie inna. A bez wartości chrześcijańskich wszyscy będziemy jeszcze bardziej zagubieni – mówi Tomasz Komisarz. Pielgrzymi uczestniczą rano we Mszy św., później Koronce do Miłosierdzia Bożego, nowennie czy różańcu. – W ośrodku niemożliwy byłby udział w tylu nabożeństwach – dodaje wychowawca.

 – Przez lata, kiedy tu przyjeżdżamy, obserwuję, jak bardzo pielgrzymki do Matki Bożej Licheńskiej zmieniają tych chłopców. Robimy im tu zdjęcia i widzimy, jak zmienia się ich mimika twarzy, jak są zrelaksowani. Podczas jesiennej pielgrzymki chłopcy otrzymują różańce. – W październiku mają szczególną okazję, by nauczyć się tej modlitwy. Korzystają z tej możliwości, są aktywni podczas nabożeństwa. Dwóch chłopców przystąpiło też do sakramentu pokuty i pojednania, bardzo się cieszymy. To ważne spowiedzi, niejednokrotnie z całego życia. Staramy się być w Licheniu dwa razy w roku, to taka nagroda dla chłopców. A osobiście czuję, że Matka Boża Licheńska zawsze towarzyszy mi w szczęśliwych chwilach i kołysze w tych trudnych – opowiada Arkadiusz Guzy.

Pierwsza pielgrzymka młodzieży z Ośrodka Wychowawczego w Krupskim Młynie do Lichenia odbyła się w 2005 roku.

Podziel się wpisem