Żyjemy w czasach, w których fasady są najważniejsze, a przyjemności i święty spokój są kultywowane jak bóstwa. A przecież każdy sam najlepiej wie, co się za nimi kryje. Czy taki sposób na życie daje klimat sprzyjający wzrostowi duchowemu? Jaką korzyść będę miał z tego, że zdobędę cały świat, ale stracę swoje życie, poniosę straty na duszy? (Mt 16, 26) Jak więc nie zagubić się w naszym świecie? Już św. Tomasz z Akwinu mówił: Łatwiej dochodzi się do prawdy od błędu, niż z zamętu. Nie czekaj dłużej, przyjeżdżaj.